Pamiętam ile nerwów mnie kiedyś kosztowało zrobienie dobrego biszkopta! Ile jajek zmarnowanych….jedna spalona tortownica – za sprawa mojej córci, która lubi sobie czasem przestawić temperaturę 😉
W końcu udało mi się znaleźć ten najlepszy przepis. Biszkopt z niego wychodzi naprawdę pyszny – wilgotny, puszysty, smaczny. Ma tez jeszcze jedną wspaniałą cechę – jest dość „stabilny” dzięki czemu wspaniale nadaje się do modelowania tortów 3d.
A to ten przepis:
– 7 jajek
– szklanka cukru
– 2 szklanki mąki
– 2 łyżeczki proszku do pieczenia
– 1/3 szklanki oleju
– 1 łyżka soku z cytryny
– 5 łyżek gorącej wody
Porcja ta wystarcza na biszkopt z blaszki 22 cm
- Oddzielamy białka od żółtek. Białka ubijamy z cukrem na sztywna pianę. Dodajemy żółtka i dokładnie mieszamy.
- Dodajemy mąkę i proszek do pieczenia – delikatnie łączymy składniki
- Dodajemy olej, wodę i sok z cytryny – mieszamy
- Piekarnik nagrzewamy do temp. 180 stopni. Blaszkę smarujemy tłuszczem – WAŻNE – smarujemy tylko spód blaszki. I posypujemy mąką. Pieczemy około 1 godziny. Przed wyjęciem warto sprawdzić patyczkiem, czy na pewno już.
Smacznego 😉