Przez chwile się zastanawiałam, czy pisać ten post….w końcu doszłam do wniosku, że muszę sie wypowiedzieć w sprawie, któa poniekądi mnie dotyczy.
Chodzi tu o „morderczy” lukier, a konkretniej o barwniki spożywcze, którymi barwione są lukry.
Od pewnego czasu praca, tv, oraz radio zasypuje nas informacjami na temat szkodliwego działania lukru na dzieci….wytrzega przed lukrami i „tortami w stylu angielskim” – TOZ TO ZŁO! 😉
Chciałam tu wyjaśnic kilka kwestii bazując na wiedzy jaką udało mi sie posiasc prze te lata pracy przy tortach i na doswiadczeniach, ktore nabyłam.
Przez ten czas próbowałam juz mnostwo rodzajów lukrow i barwników. I jedno wiem na pewno – lukier nie zabija!
Tak – moze byc szkodliwy – i osobiscie natknelam sie na taki – byl to lukier naszej Polskiej firmy na literke H….. (abra kadabra! 😉 – sam producent, na etykiecie, ostrzega, ze sożywanie lukru, moze miec „negatywny wplyw na zachowanie dzieci i działac na nie pobudzająco”. Ja na starcie podziekowalam….sama jestem mamą i wiem co to znaczy zbytnio pobudzone dziecko ;-p
Są jednak producenci, ktorzy powaznie podchodza do tematu i dzialaja fair – jednym z tych producentow jest angielska firma Wilton – produkuja wspaniałe barwniki. Są to barwniki syntetyczne – ALE – nie sa trujące i na pewno nie spowoduja, ze nasze pociechy beda świrowac ;-D.
Kolejnym producentem, ktoremu ufam i ktory dziala fair jest firma Bakels – u nich zaopatruję sie w kolorowe lukry.
Podumowując – Kupujmy produkty tylko u sprawdzonych sprzedawcow i poducentow. Kupujmy produkty,ktore zawieraja etykiety z dokladnym spisem co jest w srodku. W internecie pelno jest ofert typu „sprzedam lukier plastyczny” – na zdjeciu kawalek „czegos” zapakowany w torebke…..NO NAME….podejrzane – ja podziekuje.
I nie bojmy sietortow artystycznych 🙂 One maja za zadanie cieszyc osobe obdarowana i sprawiac radosc naszym oczom i kubkom smakowym 😉
Jesli nadal sa osoby, ktorych nie przekonałam – to w ostatecznosci moge zaproponowac swietne rozwiazanie – figurki lukrowe suszymy i zostawiamy na pamiatke….a lukier powlekajacy tort po prostu odkłądamy po cichutku z boku talerzyka….ja tak robie – lukier jest dla mnie za słodki :-p
Pozdrawiam